Wraz z końcem roku, podobnie jak w latach ubiegłych, 29 grudnia 2016 biuro naszego Stowarzyszenia odwiedził profesor Rick Halperin z grupą około 30 swoich podopiecznych z Southern Metodist University z Dallas. Członkowie tej grupy są w różnym wieku i reprezentują różne narodowości zamieszkałe na terenie Teksasu. Wśród nich są studenci, nauczyciele i dziennikarze. Przedmiotem ich zainteresowania jest Holocaust. Wizyta u nas jest ostatnim etapem ich podróży po Polsce, w czasie której odwiedzają Oświęcim, Brzezinkę, Sobibór, Treblinkę i inne miejsca kaźni z okresu II wojny, a także Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.
W Stowarzyszeniu „Dzieci Holocaustu” w Polsce dowiadują się o genezie powstania naszej organizacji i o prowadzonej przez nas działalności. W tym roku spotkali się z przewodniczącą Joanną Sobolewską-Pyz, Barbarą Górą, która opowiedziała o swoim pobycie w warszawskim getcie i z Jadwigą Gałązką, której wojenne i powojenne losy w zwięzłym skrócie opisała po angielsku autorka tej notatki.

Profesor Rick Halperin
Ekspert w dziedzinie praw człowieka
Prowadziłam to spotkanie, więc siłą rzeczy odpowiadałam też na szereg pytań zdawanych przez gości. Jednym z często powtarzających się jest pytanie: dlaczego mimo takich strasznych przeżyć nadal mieszkamy w Polsce. Moja odpowiedź, którą podzielają koleżanki i koledzy ze Stowarzyszenia, brzmi zawsze tak samo. Polska to nasza ojczyzna. Tu żyli i pracowali nasi przodkowie. Tu są ich prochy. Język polski jest naszym językiem ojczystym, zatem nie ma powodu byśmy byli obcokrajowcami w jakimkolwiek innym kraju.
Aleksandra Kopystyńska
