Skip to content
Aktualności i wydarzenia

Odsłonięcie tablicy ku czci Sprawiedliwych

Na warszawskim Żoliborzu przy ulicy Czarnieckiego 49 od roku 1934 stoi budynek wzniesiony dla Prywatnej Koedukacyjnej Szkoły Powszechnej Stowarzyszenia Rodzin Wojskowych. Jest on wart upamiętnienia ze względu na swoją architekturę i przeszłość. Zaprojektował go znany architekt Jan Koszczyc-Witkiewicz, autor m.in. gmachów SGH. Tynkowane elewacje ozdobił geometrycznymi dekoracjami z klinkierowej cegły, przypominającymi ludowe wycinanki. Projektując wysoki dach, czerpał inspirację z polskich dworków.

W budowę szkoły była zaangażowana promotorka Stowarzyszenia Rodzin Wojskowych, marszałkowa Aleksandra Piłsudska. Dyrektorką Szkoły została Janina Dunin-Wąsowiczowa. W czasie okupacji władze niemieckie nie pozwoliły na kontynuację nauczania, jedynie na umieszczenie w budynku internatu i stołówki. Zamieszkało w nim ponad 50 chłopców z rodzin wojskowych. Internat i stołówka działały pod egidą RGO (Rady Głównej Opiekuńczej). Pod osłoną działalności charytatywnej zorganizowano tam konspirację antyniemiecką oraz pomagano ukrywającym się Żydom.

Z inicjatywą wmurowania tablicy upamiętniającej dwie osoby szczególnie zaangażowane w te niebezpieczne akcje, wystąpił, za pośrednictwem Stowarzyszenia Żoliborzan, Paweł Rościszowski, były wychowanek Internatu. Dzięki jego staraniom 10 listopada 2015 roku o godzinie 12.00 na ścianie budynku Zespołu Szkół Specjalnych nr 100 przy ulicy Czarnieckiego 49 uroczyście odsłonięto tablicę upamiętniającą konspiracyjną działalność Janiny Dunin-Wąsowiczowej, pseudonim „Lena”, i hm. Jadwigi Luśniak, pseudonim „Wichura”. Obie panie są Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata.

Uroczystość odsłonięcia tablicy prowadził pan Maciej Robakiewicz ze Stowarzyszenia Żoliborzan. Zabierając głos zapoznał zebranych z historią budynku. Następnie Krzysztof Bugla – burmistrz Żoliborza – i Krzysztof Dunin-Wąsowicz – syn pani Dunin-Wąsowiczowej – oraz Paweł Rościszewski dokonali odsłonięcia tablicy. Złożono pod nią kwiaty od burmistrza, od Prezydent Warszawy pani Gronkiewcz-Walz oraz od szeregu osób biorących udział w uroczystości.

Wśród zebranych nie zabrakło przedstawicieli polskich Żydów. Byli tam: przewodnicząca Gminy Wyznaniowej Żydowskiej pani Anna Chipczyńska, przedstawiciele Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’rith i przedstawiciel Stowarzyszenia „Dzieci Holocaustu” w Polsce w mojej osobie. Brałem udział w tej uroczystości nie tylko jako członek Stowarzyszenia, lecz także jako były wychowanek Internatu – jeden z ukrywanych tam Żydów, a ponadto jako wnioskodawca nadania tytułu Sprawiedliwej wśród Narodów Świata kierowniczce internatu – pani Jadwidze Luśniak.

Po odsłonięciu tablicy głos zabrał Paweł Rościszowski, wspominając historię internatu, następnie Krzysztof Dunin-Wąsowicz opowiedział historię rodzinną i udział jego matki w działalności podziemnej. Z kolei ja krótko zreferowałem mój pobyt w Internacie. W swoim wystąpieniu podkreśliłem, że tak personel z panią kierowniczką na czele, jak i koledzy z Internatu, nigdy nie dali mi odczuć, że jestem ukrywającym się Żydem. Dzięki temu czułem się wolny i bezpieczny, chociaż zdawałem sobie sprawę, że stanowię dla nich potencjalne niebezpieczeństwo ze strony Niemców.

Na zakończenie uroczystości Sławomir Zawadzki, były wychowanek Internatu i uczestnik Powstania Warszawskiego, opowiedział o konspiracyjnej działalności chłopców i o ich uczestnictwie w Powstaniu. Następnie odczytał listę około 20 wychowanków, którzy zginęli w walkach powstańczych.

Po części oficjalnej, która odbywała się na zewnątrz budynku, uczestnicy zgromadzili się w sali gimnastycznej, gdzie przy kawie, herbacie i słodyczach odbył się pokaz zachowanych z okresu wojny fotografii z Internatu i z Powstania. Zdjęcia komentowali byli wychowankowie Internatu – Paweł i Sławek.

Moim zdaniem uroczystość miała duże znaczenie, ponieważ na konkretnym przykładzie pokazała udział prawych Polaków w ratowanie Żydów w tych niebezpiecznych czasach. Szkoda tylko, że na tej uroczystości nie było młodzieży, szczególnie harcerzy, bo przecież kierowniczka Internatu i jej współpracownice były działaczkami ZHP.
Tomasz Prot

Udostępnij:

Back To Top
Search