Zaczęliśmy od komunikatĂłw. Przewodnicząca Stowarzyszenia przekazała nam zaproszenie rabina Michaela Schudricha na uroczysty obiad z okazji święta Sukkot, a następnie zaproszenie Remigiusza Grzeli na spotkanie promujące jego książkę „WybĂłr Ireny”. Jest to książka o Irenie Conti (Gelblum), działaczce Ĺťydowskiej Organizacji Bojowej, dziennikarce, pisarce i poetce.

Kolega z Oddziału Wrocławskiego poinformował nas o uroczystości otwarcia Muzeum Byłego Obozu Zagłady w Sobiborze.

Naszym gościem był Prof. Dr hab. Piotr Szymański, kardiochirurg, wykładowca Akademii Medycznej w Warszawie, doradca Narodowego Funduszu Zdrowia, a prywatnie syn naszej koleżanki Reni Szymańskiej, który niegdyś zaoferował nam bezinteresowne konsultacje lekarskie.

Pan profesor podzielił się z nami satysfakcją, jaką właśnie odczuwa po bardzo skomplikowanej, pionierskiej operacji wykonanej parę godzin wcześniej. Swoje zmęczenie porĂłwnał do kadru z filmu „Bogowie”, ktĂłry przedstawia skrajnie wyczerpanego operacją dr Religę.

Wykład, którego mieliśmy przyjemność wysłuchać, był arcyciekawy, nie tylko medyczny, ale też historyczny i wysoce humanistyczny. W nawiązaniu do starożytności i mitologii greckiej prelegent opowiadał o doradcach medycznych i talmudycznych, którzy wobec niektórych chorób byli bezradni, nie mieli odpowiednich leków i narzędzi. Nieśli pomoc kierując się intuicją i doświadczeniem. Bogiem sztuki lekarskiej według mitologii greckiej był Asklepios (w mitologii rzymskiej jego odpowiednikiem jest Eskulap) z atrybutami węża - symbolu ozdrowienia, i czary z lekami.

Na przestrzeni wieków postęp, jaki się dokonał w medycynie, zmienił bezradnego lekarza-doradcę w lekarza, który coraz skuteczniej pomagał choremu, będąc jednocześnie jego powiernikiem, dbającym o dobre relacje z pacjentem. Niestety, w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia nastąpiło odarcie lekarza z przysłowiowej boskości. Medycyna stała się systemem, a lekarz osobą świadczącą usługi medyczne. Pacjent był bezosobowym usługobiorcą. Narzucony lekarzom system opieki zdrowotnej często urągał składanej przez nich przysiędze Hipokratesa.

Jednocześnie medycyna społeczna sprawiła, że ogólnie poprawiła się jakość życia i wydłużył się średni czas życia. Jest to także zasługa lepszego odżywiania się, unikania używek i wielu innych czynników.

Dowiedzieliśmy się jak ogromną rolę w pracy lekarza odgrywa intuicja, czasami uzupełniająca niedostatek wiedzy medycznej, a także mądrość, uczciwość, umiejętność komunikacji z pacjentem i cierpliwość. Zostaliśmy ostrzeżeni przed szerzącą się lekomanią (braniem leków bez konsultacji z lekarzem) oraz przed ogromną ilością suplementów diety, oferowanych przez apteki. Najczęściej są to substancje obojętne, które nie mają reklamowanych wartości, a jedynie drenują ludziom kieszenie i przynoszą ogromne zyski koncernom farmaceutycznym, porównywalne z przemysłem zbrojeniowym. W przeciwieństwie do leków poddawanych długim procesom badań przed dopuszczeniem do stosowania, suplementy diety najczęściej nie są w ogóle badane.

Na zakończenie spotkania dostaliśmy szereg cennych porad medycznych i bezcennych informacji o skutkach samodzielnego stosowania powszechnie dostępnych środków przeciwbólowych, takich jak ibuprom czy aspiryna.