Strona g³ówna
Krótka historia
O stowarzyszeniu
Nasze spotkania
Zjazdy i konferencje
Wziêliœmy udzia³
Sprawiedliwi W¶ród Narodów ¦wiata
Program Edukacyjny
Nasi dobrodzieje i sponsorzy
Psychoterapia
S³owo pisane: my i o nas
Aktualno¶ci


Banner Wystawy Moi Żydowscy Rodzice Moi Polscy Rodzice


Wyszukiwarka
Do poniższego okna proszę wpisać poszukiwane słowo, po czym nacisnąć przycisk szukaj:



Zebranie Czwartkowe, luty 2015 r.

Nasze lutowe spotkanie w całości było poświęcone wizycie Pani Anny Azari, nowej Ambasador Izraela w Polsce. Przywitaliśmy ją bukietem tulipanów, kwiatów zwiastujących wiosnę.

Pani Ambasador pełni swoją funkcję w Polsce zaledwie od kilku miesięcy i jeszcze nie opanowała dobrze języka. Przyszła więc do nas ze swoją asystentką Martą Kubica, która pełniła rolę tłumaczki. Drugą osobą towarzyszącą była Anna Ben-Ezra - attache do spraw kultury Ambasady Izraela.

Warto zauważyć, że Jej Ekscelencja Pani Ambasador jest osobą młodą (urodzona w 1959 roku w Wilnie), która zgodnie z naszym nazewnictwem należy do Drugiego Pokolenia. Jak nam powiedziała, do Izraela przyjechała na początku lat siedemdziesiątych i tak bardzo zaangażowała się w naukę hebrajskiego, że dokładnie zapomniała język litewski, w którym się wychowała. Na Uniwersytecie w Hajfie studiowała historię, literaturę angielską i nauki polityczne. Na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie ukończyła specjalny program studiów rosyjskich. Jest żoną rabina Meira Azari, ma dwoje dorosłych dzieci - syna i córkę.

W swojej karierze dyplomatycznej pełniła różne funkcje, miedzy innymi była ambasadorem Izraela w Rosji, na Ukrainie i w Mołdawii, a także konsulem w San Francisco w Kalifornii.

Bardzo ciekawy życiorys, bardzo sympatycznej Pani Ambasador. Po tym jak opowiedziała o sobie, zaprosiła nas do zadawania pytań. A te dotyczyły jej pierwszych wrażeń z Polski, z Warszawy i porównania naszego miasta na przykład z Moskwą. Otóż Pani ambasador bardzo się podoba muzeum POLIN, w którym wielokrotnie była, prowadząc tam swoich gości. Jest mile zaskoczona tym, że za każdym razem spotykała tłumy zwiedzających, głównie polskiej młodzieży.

Warszawa jest mniejsza od Moskwy, ale zdecydowanie bardziej uporządkowana. Jak nam powiedziała, w Moskwie połowę czasu spędzała siedząc w aucie w ulicznych korkach. A co do ludzi, to trudno powiedzieć. Każdy naród jest inny, ukształtowany przez swoją historię i kulturę.

Były też pytania natury politycznej, jak pytanie o osiadłych w Izraelu emigrantów z krajów postsowieckich i z Rosji oraz o stosunki Izraelsko - Palestyńskie. Ani jedno, ani drugie pytanie nie było politycznie poprawne. Toteż i odpowiedź była wymijająca. Ale trudno, tacy już jesteśmy. Padło też pytanie o program wycieczek młodzieży izraelskiej, które co roku odwiedzają nasz kraj, a ściśle mówiąc znajdujące się na naszej ziemi niemieckie obozy zagłady. Pani Ambasador powiedziała, ze teraz odwiedzają też muzeum POLIN. A co do ich ochrony, to takie są reguły bezpieczeństwa obowiązujące w Izraelu i tu nic się nie zmieni. Ktoś zapytał o możliwość emigracji do Izraela i Pani Ambasador odpowiedziała, że są pewne limity, które na dziś wypełniają głównie emigranci z Francji.

I tak zakończyło się nasze kolejne spotkanie czwartkowe. Bardzo dziękujemy Pani Ambasador za poświęcony nam czas.

Aleksandra Kopystyńska

<< powrót


wersja do druku

Nasz rachunek: Bank PEKAO S.A., IV O. W-wa, nr: 08 1240 1053 1111 0000 0441 1204
Nasz KRS: 0000097668

wersja polska english version