











Wyszukiwarka Do poniższego okna proszę wpisać poszukiwane słowo, po czym nacisnąć przycisk szukaj:
|
 |
Sprawozdanie ze spotkania w dniu 11 kwietnia 2019 r.
Pan profesor Paweł Śpiewak przedstawił nam obecną sytuację polityczno-gospodarczą Polski.
Zdaniem profesora nie jest źle. W Polsce, tak jak na całym świecie, obserwuje się koniunkturę gospodarczą. Stajemy się krajem odrobinę bogatszym. Program 500+ sprawił, że gwałtownie zmalało ubóstwo. Przejawia się to między innymi w zwiększonym popycie na samochody, ale także zwiększyła się grupa ludzi wyjeżdżających na wakacje. Innym ważnym wskaźnikiem jest skala nierówności społecznych, które do niedawna prawie dorównywały temu, co jest w Stanach Zjednoczonych. Za rządów PiS ten wskaźnik zdecydowanie się zmniejszył. Wszystko to, wraz z realizowanym programem mieszkanie+ i obniżonym wiekiem emerytalnym, daje PiS-owi przewagę nad opozycją i zwiększa szansę powtórnego wyboru.
Z badania opinii publicznej wynika, że ludzie wierzą w to, iż PiS jest pierwszą partią przy władzy, która wywiązuje się ze wszystkich przedwyborczych obietnic. Jednak jest pewien element wrażliwy, który w tych rządach od początku jest bardzo wyraźnie obecny, a mianowicie podłoże ideologiczne. Aby zaszczepić w społeczeństwie swoje poglądy polityczne, PiS już na samym początku, zaraz po przejęciu władzy, opanowało media publiczne i wymieniło urzędników wszelkich szczebli na swoich ludzi, często nie bacząc na ich kwalifikacje. Szybko się więc okazało, że prawa tak zwanych rdzennych Polaków są najważniejsze. My, czyli władza, dyktujemy warunki. Chcemy Polski narodowej, a nie europejskiej - powiadają rządzący.
I tu mogą przegrać, bo Polacy opowiadają się za Europą. Drugi aspekt tego problemu to imigranci. Czy będą mogli mieszkać w Polsce czy ich nie wpuścimy. Już dziś mieszka u nas około 1,5 miliona Ukraińców. Polska bez nich nie mogłaby się rozwijać. Gdyby wyjechali, musielibyśmy zastąpić ich imigrantami ze wschodu, czyli ludźmi o innym kolorze skóry i innej kulturze. Czy jesteśmy na to gotowi? Z badań wynika, że przed rządami PiS aż 70% Polaków nie sprzeciwiało się przyjęciu imigrantów, a po objęciu przez nich władzy jest już 70% przeciwnych. Na granicy Polski ustawili się ludzie, którzy trzymając się za ręce modlili się, by nie wszedł do nas Islam. Bo Polska to kraj katolicki, inni są tu źle widziani.
W tym kontekście pojawia się problem żydowski, który w ogóle nie powinien istnieć, choćby z racji liczebności tej grupy, którą szacuje się na 5 do 7 tysięcy osób w całym kraju . Wydaje się, że tłem ciągle żywego sporu między nami jest odmienny stosunek Polaków i Żydów do historii okupacji niemieckiej. Zdaniem pew-nych instytucji państwowych większość Polaków była zaangażowana w ratowanie Żydów, mimo kary śmierci grożącej za udzielenie im jakiejkolwiek pomocy.
Żydowski Instytut Historyczny przeprowadził badania, z których wynika, że na około 250 do 260 tysięcy polskich Żydów, którzy przeżyli wojnę, 150 do 180 tysięcy uratowało się na terenie ówczesnego Związku Radzieckiego. Prawie w każdej z naszych rodzin lub wśród naszych znajomych są takie historie. Druga duża grupa osób, które się uratowały, to są ludzie, którzy byli w obozach pracy. Szacuje się, że było ich około 80 tysięcy. Ostatecznie, według wyliczeń ŻIH, osób uratowanych przez Polaków jest około 14 tysięcy. Nawet jeśli takich osób jest więcej, dodając do nich dzieci, to ostateczna liczba nie przekracza 25 tysięcy. Zatem mówienie o masowym ratowaniu Żydów przez Polaków jest daleko idącą przesadą.
Wszelkie dyskusje o polskim antysemityzmie są kontrowane twierdzeniem, że przecież w czasie wojny Polacy ratowali Żydów. Ale przemilcza się niewygodne dane o liczbie szmalcowników czy o tych, którzy mordowali Żydów, bo wtedy było na to przyzwolenie okupanta. Jan Gross twierdzi, że Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców. Z drugiej strony wiadomo, że tych Niemców zabitych przez Polaków było około 80 tysięcy.
Głos z sali - za zabicie jednego Niemca, okupanci stawiali pod ścianą kilkudziesięciu niewinnych Polaków i ich rozstrzeliwali, a zabicie Żyda nie pociągało za sobą żadnych negatywnych konsekwencji, wręcz przeciwnie, można było za to coś uzyskać.
Ostatecznie Polacy przeszli przez wojnę w miarę uczciwie. Gdybyśmy się porównali z sąsiednimi krajami, to Litwini sami wymordowali swoich Żydów, Ukraińcy też wielu sami zabili i skutecz-nie pomagali w tym Niemcom, podobnie jak Rumuni. Węgrzy swoich Żydów wysłali do Oświęcimia. U nas w czasie wojny w Łomżyńskiem i Lubelskiem były pogromy. Miało to swoje umocowanie w silnych wpływach endeckich na tamtym terenie w okresie przedwojennym.
A co się działo bezpośrednio po wojnie? Według badań ŻIH po wojnie aż 1200 osób pochodzenia żydowskiego straciło życie. Polacy też ginęli i choć liczbowo było ich znacznie więcej, to jednak proporcje były zdecydowanie niekorzystne dla Żydów. Motywy tych zbrodni były różne, często po prostu bandyckie.
Dzisiejsze nastroje antysemickie są budowane na trzech fila-rach: żydokomuny, która zawładnęła krajem po wojnie, sterowaniem przez nią zemstą na akowcach i żołnierzach wyklętych i na dobrych Polakach, którzy masowo ratowali niewdzięcznych Żydów.
Jednak dziś ważnym problemem jest odradzający się faszyzm, nie tylko w Polsce. Początkowo władza chciała z tym walczyć, ale szybko się okazało, że to były działania pozorne. Zdumiewająca jest forma traktowania różnego typu ekscesów antysemickich przez polskie prawo. Przeprowadzono szereg szkoleń dla prawników i przedstawicieli policji, by pokazać im, że mowa nienawiści może doprowadzić do strasznych konsekwencji, by wykazać, że tak częste pobłażanie w rezultacie może nawet zagrozić prawowitej władzy. Ale niestety taka jest polityka rządu. Władza stara się przeciągnąć faszystów na swoją stronę, by nie dopuścić do ufor-mowania się partii bardziej na prawo od nich samych.
Na zakończenie spotkania pan profesor Paweł Śpiewak przedstawił nam kulisy powołania muzeum Getta Warszawskiego. Dziękujemy.
Na podstawie zapisu elektronicznego opracowała Aleksandra Kopystyńska.
<< powrót
wersja do druku
Nasz rachunek: Bank PEKAO S.A., IV O. W-wa, nr: 08 1240 1053 1111 0000 0441 1204
Nasz KRS: 0000097668
|