











Wyszukiwarka Do poniższego okna proszę wpisać poszukiwane słowo, po czym nacisnąć przycisk szukaj:
|
 |
Sprawozdanie ze spotkania w dniu 14 listopada 2019 r.
Spotkanie z panią profesor Barbarą Engelking
Pani profesor, dla wielu z nas Basia, co jakiÅ› czas jest naszym goÅ›ciem. Pytamy jÄ… jakie zmiany ostatnio zaszÅ‚y w kierowanym przez niÄ… Centrum BadaÅ„ nad ZagÅ‚adÄ… Å»ydów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN. „SÄ… zmiany personalne. Z zespoÅ‚u odszedÅ‚ profesor Jan Grabowski i kilka innych osób. Jan Grabowski obecnie jest profesorem historii na Uniwersytecie w Ottawie. Nadal wychodzi ZagÅ‚ada Å»ydów, mimo że od 3 lat już nie otrzymujemy dotacji. Robimy to wÅ‚asnymi siÅ‚ami” - mówi Barbara Engelking, zastÄ™pca redaktora naczelnego. „W tym roku tematem wiodÄ…cym jest życie religijne w czasie zagÅ‚ady. W przyszÅ‚ym roku bÄ™dzie o getcie łódzkim”. „Ponadto wydajemy dzienniki. ZakochujÄ™ siÄ™ w autorze, przywiÄ…zujÄ™ siÄ™ do niego i czytanie jego dziennika daje mi poczucie bliskoÅ›ci” - mówi nasz gość. Może to być dziennik pisany w czasie wojny lub tuż po jej zakoÅ„czeniu.
PrzykÅ‚adem dziennika pisanego przez osobÄ™ ukrywajÄ…cÄ… siÄ™ jest dziennik Jakuba. Do Å»IH-u przyniosÅ‚a go Julia Rogozinska, która w czasie wojny udzieliÅ‚a schronienia Jakubowi. „ZnalazÅ‚am jego brata, ustaliÅ‚am ich nazwisko i inne dane, a odzyskane i opracowane dzienniki obu braci stanowiÄ… łącznie 900 stron” - mówi Barbara Engelking. Jakub ukrywaÅ‚ siÄ™, nie opuszczaÅ‚ swojej maÅ‚ej, bezpiecznej przestrzeni i zwyczajnie siÄ™ nudziÅ‚. CaÅ‚y czas miaÅ‚ poczucie zamkniÄ™cia, któremu towarzyszyÅ‚ strach i straszna nuda. Czas mijaÅ‚ w oczekiwaniu na osobÄ™, która siÄ™ nim opiekowaÅ‚a. Jednym z aspektów Holokaustu jest bierność - niemożliwość dziaÅ‚ania, a jednoczeÅ›nie zdanie siÄ™ tylko na siebie.
Jakub jest prostym człowiekiem, to nie jest intelektualista. Nie napisze powieści, jak mógłby to zrobić ktoś zasymilowany, z wyższym wykształceniem. Jest rok 1943. Jakub ma 28 - 29 lat. Pochodzi z rodziny Żydów litwackich, jego matka prowadziła sklepik. Przez okienko widzi jakieś zakłady na Szwedzkiej - czyli tam się ukrywa. Brat otworzył knajpkę na Czerniakowskiej. Reszta rodziny jest w getcie i ostatecznie tam zginie. Brat ma polską narzeczoną i mimo że się nie ukrywa, a ludzie wiedzą kim jest, nikt go nie zdradza. Jakub początkowo chodził po mieście, ale nie ujawniał swojej tożsamości. Sprzedawał gazety Niemcom stacjonującym w koszarach. Kupował od nich kalesony i sprzedawał na ulicy. Szmuglował żywność do getta. W maju 1943 roku ukrył się u Julci w jej zrujnowanym mieszkaniu. Julcia to była młoda Polka z dzieckiem. Tworzyli udany związek. Jednak Jakub się nudził, nie miał nic do roboty. Czuł się bezpiecznie, ale zaczął podejrzewać, że Julcia zdradza go z jego bratem. Stale o tym myślał, bardzo cierpiał, ale nic nie mówił. Zaczął mieć pretensje do brata, że nie pomaga rodzicom, że za rzadko go odwiedza i tak nieustannie się nakręcał. O tym wszystkim napisał w dzienniku. Ostatecznie zdecydował się na wyjście. Opuścił kryjówkę. Przed wybuchem powstania przeniósł się do brata. O dalszych losach Jakuba wiadomo z dziennika brata. Jakub przystąpił do powstania, jednak nie był przygotowany do walki i przepadł bez wieści. Jego brat, Bolesław Mały, wyszedł z Warszawy razem z polską narzeczoną. Po wojnie Julcia przyniosła pamiętnik Jakuba do ŻIH-u. Oba dzienniki doczekały się opracowania.
Jest więcej podobnych historii par polsko-żydowskich, prostych ludzi, gdzie ani u nich, ani w ich otoczeniu nie ma śladu antysemityzmu. Z serii dzienników, żywych świadectw tamtych czasów, wyjdzie jeszcze kilka książek.
Teraz jest moda na nową humanistykę. Co drzewa widziały, co by opowiedział kot Bimbuś, gdyby mógł mówić. Co on przeżył. Analizuje się przeżycia zwierząt i drzew z czasów wojny. Chociaż, racjonalnie myśląc, to co drzewa widziały jest raczej dowodem bogatej wyobraźni autora opisu.
Inna sprawa to żywi świadkowie. Czy świadkowie mieszkający koło Treblinki czuli specyficzny zapach spalenizny i czy ten zapach do dziś pamiętają. Barbara Engelking w swojej nowej pracy piszę też o świadkach zero. O ludziach, którzy wyszli spod trupów. Przeżyli własną egzekucję. Taką osobą jest malarz Jonasz Stern urodzony w 1904 roku. Był w obozie zagłady w Brzezince, skąd uciekł i wrócił do lwowskiego getta, bo tam czuł się bezpieczny. W czerwcu 1943 roku getto we Lwowie zlikwidowano. Rozstrzelano wszystkich, którzy tam byli. Jonasz Stern przeżył tę egzekucję i wyszedł spod sterty trupów.
Profesor Barbara Engelking nie czuje siÄ™ „ofiarÄ…” IPN. Nie chce, by jÄ… zaliczono do takiej kategorii. „RobiÄ™ to co chcÄ™ i już. Prowadzimy badania, wydajemy książki. Jest smutno, panoszy siÄ™ antysemityzm, robiÄ… Polsce obciach za granicÄ…, ale my robimy swoje” - mówi nam.
A teraz parÄ™ słów o MiÄ™dzynarodowej Radzie OÅ›wiÄ™cimskiej. PowstaÅ‚a po kryzysie na żwirowisku. PowoÅ‚aÅ‚ jÄ… premier Jerzy Buzek w 2000 roku. Jej rolÄ… byÅ‚o doradzanie w trudnych sprawach. W radzie byli miÄ™dzy innymi: WÅ‚adysÅ‚aw Bartoszewski (przewodniczÄ…cy), Israel Gutman oraz byli więźniowie - Polacy, Å»ydzi, Romowie. Niestety, z biegiem lat ci ludzie umierali. W 2012 roku profesor Bartoszewski wciÄ…gnÄ…Å‚ do rady BarbarÄ™ Engelking, która nastÄ™pnie zostaÅ‚a jej przewodniczÄ…cÄ…. „To byÅ‚ nadzór nad wszystkimi obozami zagÅ‚ady, miliony zwiedzajÄ…cych rocznie. StaÅ‚e dylematy sprowadzaÅ‚y siÄ™ do tego, jak zorganizować wystawÄ™ w Sobiborze, Bełżcu, CheÅ‚mnie czy w Treblince, gdzie chcieliÅ›my zmienić dyrektora, ale siÄ™ nie udaÅ‚o. Tam jest teraz nowa rada i oni metodÄ… faktów dokonanych robiÄ… co chcÄ…”.
Ostatnia kadencja Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej skończyła się w połowie roku 2018 i nie powołano nowej. Dziennikarze pytają o powody, ale nie dostają odpowiedzi.
Innym ciekawym problemem są toczące się obecnie procesy. Profesor Jan Grabowski wytoczył proces Reducie Dobrego Imienia, która wysyłała oczerniające go listy do Uniwersytetu w Ottawie, gdzie obecnie pracuje. W kwietniu 2020 roku będzie pierwsza rozprawa.
Drugi proces dotyczy domniemanego zniesÅ‚awienia, jaki Barbarze Engelking wytoczyÅ‚a pani, którÄ… uraziÅ‚ fragment książki „Dalej jest noc”. Jednak teraz sÄ…dy sÄ… tak zatkane, że nie wiadomo, kiedy ten proces siÄ™ odbÄ™dzie.
Profesor Barbara Engelking zajmuje się też snami, które ludzie mieli w czasie wojny. To był jeden ze sposobów przeżywania wojny. Wtedy ludzie mieli sny prorocze. Ktoś bliski przychodził we śnie i mówił idź tam, albo nie idź. Ludzie w to wierzyli. Dziś w to powątpiewamy, pytamy czy to nie zdarzało się post factum. Jednak ludzie o tym mówili. Zapisywali to w dziennikach. A oto przykład. Rodzina - ojciec, dwoje starszych dzieci z pierwszego małżeństwa i obecna żona z ich małą córeczką, ukrywali się w piwnicy. Musieli jednak zmienić miejsce, bo zimą były widoczne ślady na śniegu. Rozdzielili się. Małżeństwo z córeczką ukryło się u znajomych w stodole. Reszta poszła do lasu. Wkrótce ojciec dowiedział się, że Niemcy ich złapali i zabili. Bardzo cierpiał, obwiniał się za to nieszczęście. Postanowił powiesić się. Tymczasem jego żonie przyśniła się nieżyjąca pierwsza żona, która ją uprzedziła, że nieszczęsny ojciec chce się powiesić. I tak w porę uniknięto tragedii. Okazało się też, że reszta rodziny przeżyła. Informacja o ich złapaniu była nieprawdziwa.
Inny duży projekt, który prowadzi profesor Barbara Engelking, dotyczy Żydów, którzy w czasie wojny ratowali Żydów. Informacje o tym można miedzy innymi czerpać z adresów, pod którymi Żydzi ukrywali się w Warszawie po aryjskiej stronie.
To było bardzo ciekawe spotkanie.
Sprawozdanie na podstawie zapisu elektronicznego sporządziła Aleksandra Kopystyńska
Aleksandra Kopystyńska
<< powrót
wersja do druku
Nasz rachunek: Bank PEKAO S.A., IV O. W-wa, nr: 08 1240 1053 1111 0000 0441 1204
Nasz KRS: 0000097668
|