Z Uniontown do Polski
Podejmowaliśmy ich na przełomie maja i czerwca. Przylecieli z USA aby pokazać swoją sztukę w kraju Ireny Sendlerowej. Od poprzedniej wizyty wyrośli. „Życie w słoiku” również urosło: z niecałych dziesięciu minut, do ponad czterdziestu. To efekt ich rozmów z bohaterką dramy,reakcje widzów w Stanach Zjednoczonych ( dali tam 170 przedstawień ),coraz większej wiedzy o holocauście.
Zaczęli od wizyty u pani Ireny
31 maja 2005 r.
Namówiliśmy redakcję „Gazety Wyborczej”, by zagrali w ich siedzibie dla warszawiaków, a szczególnie dla młodzieży z tych szkół, które dokumentują relacje o czasach Zagłady. Polały się łzy.
Centrum Edukacji Obywatelskiej przedstawia uczniów, którzy realizują w Polsce projekt zainicjowany wespół z naszym Stowarzyszeniem. Oto Gimnazjum nr 23 na warszawskiej Pradze. Również napisali sztukę na motywach życia Ireny Sendlerowej. Prezentują program o kulturze polskich Żydów.
Ich koledzy z Gimnazjum nr 94 spisali historię „Sprawiedliwej” oraz uratowanej przez nią dziewczynki. Podobnie, uczniowie z łódzkiego Gimnazjum nr 44, warszawskiego IV LO. Norman Conard – opiekun i dobry duch grupy z Uniontown – jest rozanielony: przecież to już cały ruch!
1. czerwca
Teatr Żydowski pęka w szwach. Takich tłumów dawno tu nie widziano. Młodzież, dużo młodzieży; posiwiałe „dzieci Holocaustu”; „Sprawiedliwi wśród narodów świata” Dyrektor Szymon Szurmiej wita przybyłych. „Nasza” Bietka Ficowska opowiada historię zespołu Normana Conrada. Ogłasza, że dzisiejsze święto dzieci – postanowieniem prezydenta Warszawy – przebiega pod patronatem Ireny Sendlerowej.
Gołda Tencer przejmująco śpiewa tekst Wł. Broniewskiego o rudej Ryfce i miasteczku, w którym nie ma żywego ducha.
Płynie przedstawienie –
W kuluarach pierwsze komentarze, przepytywanie młodych aktorów, gratulacje. Wśród tego tłumu dostrzegamy uczniów, którzy brali udział w tegorocznych obchodach „Dnia Holocaustu”” w Polsce.
3. czerwca
Zakopane, XII Zjazd Stowarzyszenia Dzieci Holocaustu w Polsce.
Ostatnie w tej turze przedstawienie. Dla tych, którzy dzięki „Sprawiedliwym”, takim, jak Irena Sendlerowa, ocaleli z zagłady.
Jak to się dzieje, że ocierają łzy Ci, którzy byli w samym środku gehenny ?
Ale spójrzcie na Normana Conarda. On to już widział kilkaset (!) razy. A oczy ma na mokrym miejscu.
4. czerwca
Jeszcze runda po Krakowie. Wcześniej, w Warszawie, odwiedzili Muzeum Powstania Warszawskiego, wystawę w Żydowskim Instytucie Historycznym.
I – odjazd do USA.
Czy tekst ich sztuki znowu zmieni się?